WYGÓROWANE AMBICJE
Pewien sołtys, który niskie miał plony,
a zwykł się wywyższać,
póty chodził strapiony,
aż zbudował stodołę wyższą od daczy swojego burmistrza.
heh, brzmi banalnie, ale poczułam się jak ten sołtys...;/ tzn bardzo pozytywnie. po przeczytaniu Twojego tekstu nie zostałam tak samo pusta jak przed-a chyba an tym to polega, co nie?