rozterka jesienna

jesień nastroszona liściem
zajrzała do okna
deszczem lunęła jak z cebra
zakręciła się w sukni potarganej
melancholi kwiatem pożegnała lato


biegnie przez pola spłowiałe
przez kałuże wspomnień z wakacji
zatrzymał ją sad stęskniony
jak kochankę dawno nie widzianą

w objeciach zastygli
czekając na szron białościa
puszysty
wyrzeźbione wiatrem posągi
powagi dodają czasowi


westwalia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2008-09-30 20:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > wiersze >
czekoladoholiczka | 2008-09-30 21:23 |
Piękne;) Ja nie potrafię tak słow dobierać... Może przyjdzie mi to z czasem?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się