Żart o zabarwieniu miłosnym

Żart o zabarwieniu miłosnym

Znał każdy Twój oddech
liczył pojedyncze westchnienie
pamiętał każdy milimetr Twoich ust
pieścił Cię namiętnie w nie całując
Dostrzegał każdą ukrytą łzę
swoją miłością ją wycierając
Swój ból dzieliłaś z Nim na pół
On z radością go przyjmował
Nie przyszedł raz
znać go nie chciałaś
On leżąc na ulicy
ostatni raz powietrza napierał
obok czerwonej róży kwiat


michpok

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2008-10-18 13:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < michpok > < wiersze >
miśka | 2008-10-19 10:06 |
czegoś mi brakuje, ale jest ok. pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się