Niewolnica własnego zamyślenia
Nie ma mnie dla świata
bo tobie się dałam
A w dzień patrzę na wszystko z boku
z dala jakby
choć uderza mnie coraz mocniej
nie czuję
I tylko na noc czekam byś przyszedł
Siadasz obok na dachu
gwiazdy na nas spadają
a ty chronisz nas przed nimi
swymi ramionami
i przed tobą
Bo w dzień taki nie jesteś
ty też z dala na mnie patrzysz
i nawet nie podejdziesz
choć swoją nazywasz
A mnie znowu nie ma dla świata
i dla ciebie też nie
Bo tobie się dałam
temu z nocy
Temu co wymyśliłam
Aicha
|