* * *
Wybiła dwunasta
stuk, puk – puka śmierć do drzwi
ktoś otwiera jej drzwi
- wejdź miły gościu, wejdź
ty leżysz chory, spragniony jej miłości.
Ostatni raz patrzysz na moje zdjęcie
- wybacz mi – mówisz
i całujesz śmierć.
Odchodzisz!
Zostaje sama na progu twego pokoju.
kosmyk30
|