małe rzeczy
krótkie wejrzenie w duszę,
przez zasłonę błękitnej tęczówki,
było muzą dla cierpliwości
z jaką czekałem na rozmowę,
niespełna minutową.
krótka rozmowa,
przebijająca się przez zgiełk,
napełniła sakwy wytrwałości
potrzebnej do milczenia,
z przerwami na listy.
krótkie wiadomości,
pozbawione wyższej treści,
zaczerpnęły z chmury pewności
że spotkam ją znowu,
zaczęło się...
od małych rzeczy,
i nie skończy się
JeloN56
|