Zamilkłem za dnia
Zapadł zmrok, spowił swoim pięknem,
Czarnego szkarłatu, cały świat,
Nawet tak marne źdźbło trawy,
Doznało zaszczytu, rozpłynięcia się w mroku,
Jedynie niebios sklepienie z ranka błękitne,
Teraz ciemne, spowite strachem że aż piękne,
Jedynie to niebo, miało gwiazdy,
Które blaskiem swoim oczarowywały,
Nocne nimfy, i mnie, który kocha,
I milczy teraz za dnia,
A w noc gwiazd, wyję niczym wilk,
chłopiec o niebieskich włosach
|