Nadejście jednoskrzydłego Anioła

Jam jest śmierć, a za mną idzie piekło
Biada temu co przede mną stanie,
bo zjem go na śniadanie
Kosze wszystkich jak leci nawet dzieci
Na nikogo się nie czaję- sami przychodzą
myśląc, że się oswobodzą,
do złych drzwi zapukali
przez co sami się kwasem oblali
Nikt nie zobaczy sprawiedliwości
w oczach mej złości
Kara dosięgnie każdego nawet niewinnego

Czarny on pogromca barów mlecznych,
przez co trochę niebezpieczny
Bogatym odpuści solarium
plebs za nich się smaży
marząc, że kiedyś się coś wydarzy
Wołają o pomstę do piekła
Dobij ich Upadły Aniele niech nie płaczą
Okaz odrobinę wspaniałomyślności
w ostatnich godzinach ich żywotności

Ludzie bez zasad nawet śmierć przerażają
przez co rangę potępieńca zawdzięczają
Nazwisk wiele mogę przytoczyć ludzi,
których żywcem do oleju powinno się wtłoczyć


Supersajanin4

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2008-12-19 14:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Supersajanin4 > < wiersze >
bonia | 2008-12-20 11:23 |
Wiersz bardzo głęboki!!Przerażający na co sobie kto zasłużył to dostanie!Ile jest w tym bólu cierpienia,Chęci zaistnienia zwracasz na siebie uwagę...Czuję co wyrażasz ale nie jesteś taki zły i siebie niesłusznie obrażasz!Pomyśl nawet jeśli fantazja!Pozdrawiam serdecznie oraz życzę super sukcesów!
westwalia | 2008-12-19 22:10 |
no no bedzie z ciebie poeta pracuj ...bez rymow takich... aja.... ...maja bedzie lepiej
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się