śmierć w bramie

Gdzieś w jakiejś bramie
ciało oplute ciemnością
pozostawione na pastwę wilków
czyhających za każdym rogiem

skopany,pozostawiony samemu sobie
wylewająca się krew
wnika jak woda w chropowate podłoże
zęby dumnie wychodzą z otwartych ust
nos jak wodospad
nogi i ręce kruche jak wyschnięte gałęzie
podczas walki pękły
nieznalawszy pomocy
umarł samotnie w obecności księżyca


boogie

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2008-12-21 16:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < boogie > < wiersze >
westwalia | 2008-12-22 11:49 |
zlosc ludzka plynie z krwia to prawda
Envious | 2008-12-21 22:17 |
"Nie znalazłszy" ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się