śmierć w bramie
Gdzieś w jakiejś bramie
ciało oplute ciemnością
pozostawione na pastwę wilków
czyhających za każdym rogiem
skopany,pozostawiony samemu sobie
wylewająca się krew
wnika jak woda w chropowate podłoże
zęby dumnie wychodzą z otwartych ust
nos jak wodospad
nogi i ręce kruche jak wyschnięte gałęzie
podczas walki pękły
nieznalawszy pomocy
umarł samotnie w obecności księżyca
boogie
|