Krótka tyrada przeciwko Jezusowi Chrystusowi z Naz

przypadkowo znalazłem plastikowe opakowanie po krucyfiksie
spoglądam dookoła pokoju z wahadłowym humorem
jestem nieroztargniony zaczynam tyradę przeciw Jezusowi

śmierdzielu zasmarkany
niejeden oświecony Ciebie spomstuje
dlaczego ze staruszki szuflady
dyndasz na rzemieniu góralskim jak osioł?
po co odlali twoją obitą gębę w milionach kopii
i wierzą że przyjdziesz z pomocą ponownie?
sam im się czasem nie dziwię

pewnie wiesz, wpatrują się w ciebie kretyni
ulepieni z biblijnego świata skazy
wspaniale maszerują pod sztandarami narodowmi kiedy im wygodnie
w rytm chrystusowych podniosłych pouczeń
naśladują pontyfikalne fetyszyzmy
na komendę baczność
stają na baczność
na komendę morduj Bóg z nami
mordują
później spisują bohaterskie wyczyny
w katechizmach wojskowej historii
a mnie każą szanować uczucia religijne
a nie każą szanować się sami

w końcu nie raz bezmyślnie onanizują się Twoim odkupieniem na moich oczach
jak dzieciaki cieszą się z kapiszonów na boskim odpuście
czy nie możesz wymazać w nich pamięci daremnego bólu?
odpuścić sobie rolę Zbawiciela
nie pozwolić mnie myśleć jak bardzo zawsze przypominałeś mi króla z Epiru
Opublikowany: 28-08-2008 22:38 przez: borkosiu

Borkoś