75. Nigdy nie mów...

Nigdy nie mów żegnaj...
laleczko ma prześliczna
twój urok światełkiem błyska
jak moja myśl metaforyczna

Posłusznie pełzam po słowie żegnaj
serce pęka w żałosnym obłędzie
dnie,noce liczy magią sreberek
jak dębu spadające żołędzie

Nigdy nie mów żegnaj...
ślij oczu całonocnych
żądzę,niech płonie namiętnie
gdy nie kocham,spali doszczętnie

Nigdy nie mów żegnaj...
weno zbudzonych chwili
pozostań tamtym marzeniem
niech trwałością czas mi umili

Bądż warg Adonisem...
i poezji wiecznością
czarem kawy,czary licem
świeżości przelotną bladością

Nigdy nie mów nigdy...
i wróć widmem postaci
słowem,co płacze i żywi
i kroplą miłości mnie raczy.


Piła 09.01.2009r.


Z tomiku; Pamiętaj mnie...


Słoneczko

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-01-13 00:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Słoneczko > wiersze >
Słoneczko | 2009-05-22 20:39 |
U mnie wszystko jest w porządku,widać wszystko jak na dłoni,jeśli nie możesz przeczytać weż wydrukuj,ta metodę stosuje ja kiedy ktoś wrzuci tło że nie można nic przeczytać,i odczytuje z wydruku,pozdrawiam...szarotka
szarotka | 2009-05-22 07:46 |
chętnie przeczytałabym ten wiersz. ale litery zlewaja się z tłem
szarotka | 2009-05-22 07:45 |
chętnie przeczytałabym ten wiersz. ale litery zlewaja się z tłem
bozka | 2009-01-17 14:06 |
Piękniutki:))))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się