ciche kroki nocy
Otulona ciepłą kołderką księżyca
Zamykam oczy zasypiam
Nasłuchując kroków nocy
Utkanych z nici marzeń
Co mi przyniesie tym razem?
Wieczny spokój czy moc wrażeń?
Przyniosła ukojenie duszy jak dobra wróżka
Usiadła u boku mego łóżka
I jak za dotknięciem magicznej pałeczki
Odegnała wszystkie troski i smuteczki
Chłód lekki po sobie zostawiła
Była bardzo mila
I w ciszy się oddaliła
Na pożegnanie szepnęła mi do ucha
„Coś ci powiem a ty słuchaj”
I słuchałam głosu ciepłego jak anioł
Odlatując w górę pomału
Do krainy życia wiecznego
Szczęściem usłanego
Lu23
|