Adolf Dygasiński
siedzisz tak dostojnie
patrzysz się w dal
widzisz
to co istotne
to co porusza świat
Adolfie!
pełno ciebie w nas
nie poddajesz się w wołaniu
ty nie milczysz
ty ciągle karmisz kraj
czarny cylinder
w rękawie masz
zaskoczyłeś swą twórczością
na zniknięcie nie masz szans
myślące oczy broda i wąsy
twój kapelusz twój płaszcz
nieustannie widnieje
przed oczami mas
nie ziewasz
a zarażasz
szepczesz donośnie
''na rozpacz nie ma czasu''
każdy to słyszał nieraz
powtórz to znowu
nigdy nie będzie za wiele
choćby o ten jeden raz
Ty z nizin wyrosły!
Nida rozświetlona blaskiem słońca, wije się
jak wąż między łąkami
rozsiewa delikatną woń wspomnień
buduje historię kształcąca się
nie od teraz
od zawsze
odkąd pamiętamy
to co najpiękniejsze
jest ukryte głęboko w nas
tobie się udało zbudzić
zastygłe spojrzenia i
zaszczepić wyobraźnię
która
pozwala wstać rano z
uśmiechem na twarzy
patrzeć na dzień w
sposób inny niż
na poprzedni
pozwala otworzyć okno
by nabrać powietrza
Mad
|