[ Były takie dni, kiedyś...]

Były takie dni, kiedyś,
Gdy wszystko znajdowało się na swoim miejscu. Czyli:
Ja na łóżku, ty na mnie.
Zaplątani w twoje włosy, ściśle przylegający ciałami,
Bryła, w której ręce, nogi, usta –
Wszystko było ważne. Nasze, wspólne.

A teraz zniknął nawet zapach twych perfum na poduszce.
Ostatnie blond włosy wyłuskałam z ubrań, z gumek.
Umyłam każdy kubek – po tobie.

Nie mam wbudowanego resetu przeżyć.
Nie mam wbudowanego resetu czucia.
Nie mam wbudowanego resetu myśli.

Zaiste, jest to pewien problem.


tanayah

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-02-01 23:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna tanayah > wiersze >
delusion | 2009-02-04 20:51 |
pierwsza strofa mi się nie podoba. ale potem jest ciekawie.
Nevi | 2009-02-04 16:48 |
Ładnie- choć niekiedy nie można takich uczuć ubrać w słowa...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się