[ Były takie dni, kiedyś...]
Były takie dni, kiedyś,
Gdy wszystko znajdowało się na swoim miejscu. Czyli:
Ja na łóżku, ty na mnie.
Zaplątani w twoje włosy, ściśle przylegający ciałami,
Bryła, w której ręce, nogi, usta –
Wszystko było ważne. Nasze, wspólne.
A teraz zniknął nawet zapach twych perfum na poduszce.
Ostatnie blond włosy wyłuskałam z ubrań, z gumek.
Umyłam każdy kubek – po tobie.
Nie mam wbudowanego resetu przeżyć.
Nie mam wbudowanego resetu czucia.
Nie mam wbudowanego resetu myśli.
Zaiste, jest to pewien problem.
tanayah
|