poza zasłoną...

chodź
zejdźmy ze światła reflektorów dnia
poprowadzę cię za ręke
jak wolisz
pokażę ci mój prawdziwy świat
bez wszystkiego co zbędne
i w tym mroku tajemnic
pocieszę cię mego serca biciem
nie będziesz się już lękał
przysięgam
tylko ty i ja

oświetlę ci drogę blaskiem księżyca
pozwolę upaść lecz zawsze podniosę
pozwolę oddychać moimi płucami
odpornymi na trujące kłamstwa
nie dam ci odejść
a ty mi
będziemy tak trwać wiecznie.


elanor

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2009-04-17 20:15
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < elanor > < wiersze >
delusion | 2009-04-17 21:31 |
ładny :), też już mi od jakiegoś czasu chodzi po głowie napisanie czegoś takiego. taka osobista uwaga: myślę, że lepiej by było gdyby ostatni wers był oddzielony.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się