Serduszko
Łez kilka uronię
Oczy wytrę do sucha
Sercu nakażę milczeć
By rozum serca nie słuchał.
Zamknę się w cichej pustce
Otoczę mrokiem i chłodem,
Nie dla mnie radość, słońce
Iść nie chcę dalej,
Nie mogę!
Zbyt wiele boleści i smutku
W mym życiu się stało
Zbyt wiele rozstań i tęsknot,
Bym w życie mógł dalej iść śmiało.
Czas przerwać to pasmo udręki
Zapomnieć, że mam pragnienia
Dziś tracąc i Ciebie Serduszko
Straciłem sens istnienia.
Marek N.
|