Młodość

Będąc dzieckiem widziałem
pełne radości motyle.
Bawiłem się, śmiałem,
próbowałem złapać ich tyle...
Lecz zawsze mi uciekały.

Będąc młodzieńcem słuchałem
wody płynącej z rybkami.
Kochałem je, zabawiałem,
karmiłem dobrymi karmami...
Lecz często umierały.

Będąc nastolatkiem czułem
rajskie zapachy kwiatów.
Tarzałem się w nich, kąpałem,
chciałem wszystkich aromatów...
Lecz szybko usychały.

Teraz jestem tu z Tobą.
Czuję zapach tego kwiatka.
Słyszę rozmowę z rybką.
Widzę kolory motylka.

I modlę się do Stwórcy,
aby trwało to dłużej,
niż idylle tamtych miesięcy...


pienio7

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2009-05-29 22:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pienio7 < wiersze >
Lu23 | 2009-05-31 17:23 |
prześliczny wiersz, pozdrawiam:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się