Smutek




Blednieją kolory aż w końcu stają się szare
I tak przez łzy ledwo co widać
więc to nie ma żadnego znaczenia

Wszystkie wiatry co kiedyś mnie nosiły na rękach
stały się chłodne i puściły mnie na ziemię
jakbym była dla nich za gorąca
A przecież serce jak lód

Zatykam uszy dłońmi
by nie słyszeć wrzasków głuchej ciszy
Zamykam się w klatce swoich myśli
tak rozbieganych
ale sprowadzających się do jednego

Kołysząc się jak w chorobie sierocej
liczę każdą sekundę
Mój szept pewnie przypomina tykanie zegara

I czekam aż to wszystko minie
bo wiem że tak kiedyś będzie

Ale na razie czuję jak on mnie zagarnia w swoje ramiona



Aicha

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2009-06-04 10:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Aicha > < wiersze >
nika | 2009-06-04 22:38 |
z taką perfekcją opisać smutek, dokładnie przedstawić w słowach to co się wtedy czuje... świetnie! ja bym nie potrafiła tak zebrać tego wszystkiego w całość. pozdrawiam:) i głowa do góry:) po deszczu zawsze jest słońce...
Xymo | 2009-06-04 20:26 |
Strasznie smutno u ciebie ostatnio ale ja to rozumie takie jest życie. Pozdrawiam serdecznie.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się