Panna X.

Na dachu wieżowca stoi młoda osoba
Chybocząca się na krawędzi parapetu
Pod wpływem okrzyków rozhisteryzowanego tłumu
Nie potrafiąca złapać równowagi

Nieznana nikomu Panna X
Na okładkach brukowców zajmuje pierwsze miejsce
Z trzylinijkowym komentarzem
Jako przyszła samobójczyni

Rozchwytywana nagle twarz
Przez wszystkie krajowe organizacje
''Panna X ma zamiar popełnić samobójstwo
Z powodu wyginięcia wieloryba.''

Panna X kołysząca się
Bez dostępu do prasy
Nie wie, że stała się ogólnokrajowym bohaterem
''Panna X zabije się z powodu dyskryminacji kobiet''

Spoglądając w dół
Widzi tłum.
Policję, strażaków, mediatora
Wszystkich, którzy w duszy chcą by skoczyła

Panna X boi się
Cofa się w głąb nieznanego pomieszczenia
By znów wyjść na parapet
Niezmiennie od dłuższego czasu

Niekończące się media głoszą pogłoski
Nagłówek gazet brzmi ''Panna X''
Wszyscy czekają wpatrzeni w okno
Aż wykona się legendarny skok

A nikt tak naprawdę nie wie
Że Panna X nie ma zamiaru popełnić samobójstwa
Umarł jej kot
I chciała wejść na dach, by porozmawiać z Bogiem
Ale się bała


M.

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-06-12 12:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < M. > < wiersze >
hebefreniczna | 2009-06-14 23:05 |
Poważna tematyka poruszona w tak prosty sposób,świetny:)
Aicha | 2009-06-12 16:56 |
Świetny, a końcówka zaskakująca. Pozdrawiam:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się