Papieros

W dłoni mej papieros tkwi,
ściskam go zapoconymi palcami.
Już prawie świt,
a w oczach mam tlący się wstyd...
jakby przemyślenia.
Że niby chcę żyć,
a może i nie...
Wiem, wiem czego dziś chcę.
Infantylności.
Do granic żenady,
w spokoju wojny,
w wódce zielonej oranżady.
I basta. I już!
Mówią mi tchórz,
na przeciw dziś wyjde wam!


shadow

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2009-06-15 14:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < shadow > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się