Mydlana bańka
Kolejny wiersz na papier sie wlecze,
troche powolnie a zarazem niezwykle lekko.
Myśli dzis infantylnie zwiezle,
chodź w dal prowadzi serce...
Obłedna dusza, wyzwolony rozum...
odmawia posłuszeństwa...
Biegne daleko, przede mna marzenia...
Leciutko rękę wyciągam przed siebie
i już ją mam, no już ją prawie mam...
Mydlana bańka marzeń sennych,
tak subtelnie delikatna...
Rozmywa mi obraz przed oczami,
które patrząc w dal płyną w otchłań twojej głebi...
Tylko nie zniknij...
shadow
|