wstrętność
dotykam dłonią
zakurzonej twarzy
jak szmaty
z odrazą
ucztą duchową
jest rozpaść się w połowie
jak dwie połówki
pomarańczy
to nie pomarańcza
to szmata
rozdarcie jej w połowie
nie uwolni jej od brudu
stanę się nic nie wartymi
szmatami
rzuć mnie obok miotły
szura w kącie
chce
bałagan pozamiatać
PACKAA
|