Brzydka kobieta.
Spokojnie
W taktach muzyki elektronicznej
[którą niektórzy mylnie biorą za psychodelik]
Tańczy kobieta
Brzydka kobieta
Sama wśród miliona innych par
Niczym wygnaniec
Samotna
Dotyka stopami
Zimnej płodłogi
Oczami tęsknie
Wpatruje się w barmana
[a raczej w wódkę, którą teraz trzyma w ręce]
Kołysze biodrami
W ten (nie)takt muzyki
Nie licząc, że zjawi się
Książe z Bajki
I ta brzydka kobieta
Ma rację
Nie wyczekując na miłość
Która zapewne ją ominie
Jak miliony par
Wokół niej
M.
|