bez tytułu 2
W szklance zielonej szampana blask,
potłuczony świat i jego pryzmat wśród gwiazd.
Taka niby samotność tonąca,
a żar ust już dawno zagubił się gdzieś...
Tabletka jedna, czy tam trzecia od bólu głowy,
z uśmiechem na twarzy łykam.
Jak mi dziś dobrze...
shadow
|