zachód

Kiedy rano wstawałam słońce było na niebie...
wśród blasku promieni widziałam Ciebie...
ptaki śpiewały...
deszcze padały...
a ja...
patrzyłam na niebo i myślałam...
jak to by było gdyby słońce już zachodziło...
ptaki nie śpiewałby...
deszcze nie padałyby...
a ja nie widziałabym Ciebie...
lecz słońce zachodzi wieczorem...
bo ono zna swoją porę...
porę wschodu...
porę zachodu...
bo zachód to zmiana...
dzień w noc...
słońca w księżyc..
a ja kocham tą zmiane...


contigo

Średnia ocena: - Kategoria: Przyroda Data dodania 2009-07-14 21:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna contigo > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się