lament.

mój umysł drze tę pustą kartkę
nadal trzymam się tych pustych słów
moje puste oczy
i puste myśli
człowieku w lustrze...
dozobaczenia znów.

zabiłam swoje anioły
bo one kazały umierać
kazały uśmiercać ciemne poranki
i jasne wieczory.
a żal je zabierać...

wysokości uśmiechają się złowrogo
płacę cenę za naiwność
i piąte przykazanie

moim towarzyszem cichy telewizor.

brak. skoro odwróciłam twarz
nawet od własnego cienia.

rozbite szklanki i zdarte łokcie
żal umierać.


mcdark.

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2009-07-22 13:37
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < mcdark. > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się