lustrzane odbicie
czas zatrzymał się
zastygł w połowie kroku
a ja zamykam swój świat dłonią
w granicach tajemniczości
wpatruję się w namalowany obraz
wczoraj
oprawiłam go żelazną ramą cierpliwości
by smutne namalowane niebieskie żrenice nabrały blasku
powiesiłam go na ścianie wytrwałości
by blade usta uśmiech odnalazły
dziś
ściągnęłam z niego pajęczynę bólu
by twarz patrząca na mnie przestała byc bez wyrazu
skierowałam na niego światło szczęścia
by zaczął zyć by przemówił
jutro
chciałam dać mu towarzystwo
by nie czuł się samotny na ścianie wytrwałości
chwyciłam w dłoń pędzel przygotowałam farby
lecz czas zatrzymał się w połowie kroku
ukazując że obraz
to
moje odbicie w lustrze
wiki
|