Piękny sen

A może to tylko sen
który przyśnił się gdzieś tam przed świtem
a może to tylko babie lato
ledwo widoczne
pod źrenic błękitem
A może to piórko ptasie
z wiatrem fruwające
deszcz delikatny wiosną
słowa mijające
A może to tylko chwila
błysk
trzask
w oddali
Złoto rozlana
światłość
o
zachodzie
na fali
Chciałabym się nie budzić
lecz
to nieuniknione
muszę czasem
przechodzić
na inną
zupełnie stronę
Lecz wiem, że gdy sen przyjdzie
znów będę
myśleć, pytać
składać
obietnice
kochać
wielbić
wzdychać
A jeśli ten sen kiedyś zniknie
zamieni się w sen inny
co oczy, głowa
serce
co robić wtedy powinny?
Narazie śnię...

Walentynka