Kolor miłości...
miłość już płynie rzeką
wzbiera falą gorącą
możesz więc jedną ręką
złowić ją dłonią drzącą
choć nurt szybki porywa
meandry kuszą zaciekle
miłość do serca dopływa
burząc kaskady wściekle
wtem przeszkoda na fali
zatrute czyny i słowa
oczyszczalni nie zbudowali
fetorem bulgocze głowa
krwawy już kolor wody
miłość na brzegi rozmyta
nie ma już więcej zgody
nikt o miłość nie pyta
anjanski
|