Quarta pars: Lato
Nadchodzi czas, by w drogę ruszyć,
zostawić wszystko za plecami.
Utonąć w deszczu, zwiędnąć w suszy,
zobaczyć świat dotąd nieznany.
Uciec najdalej, jak możliwe,
od zgiełku miast i wrzasku myśli.
Przypomnieć sobie jak się żyje
wśród sadów pełnych słodkich wiśni.
Znaleźć zachodu warte niebo
zamknąwszy przeszły dzień w godzinie.
Z nowego pieca trochę chleba
spróbować zanim życie minie.
Nocą zaś słuchać szumu trawy;
sprawdzić, co piszczy w zielnej toni,
a gdy nadejdzie świt jaskrawy -
aż do zachodu cień swój gonić.
Oglądać chwile, jak mijają
i do niczego już nie tęsknić.
Ślad swój na piasku zostawiając,
rzekami spłynąć w morski błękit.
* * *
Choć czas przez palce mi przecieka,
w błękicie nieba się zatracam.
Każdego lata w sen uciekam,
który jesienią do mnie wraca.
Metis
4 VII 2005
Metis87
|