więzienie (tak rzadko Cię widuję ...)

tak rzadko Cię widuję
jak więzień słońca promienie
w lochach mojej duszy
wciąż ciemność panuje
wnosisz do nich powiew świeży
pozwalasz odetchnąć głębiej

przy Tobie widzę niebo
jak skazaniec na spacerniaku
wyrywasz mnie z celi myśli i marzeń
pozwalasz prze chwilę istnieć naprawdę
i mieć myśli bez bólu i smutku

w szarej rzeczywistości
jesteś jak oaza na jałowej pustyni
dajesz mi chwile orzeźwienia
do których wracam w chwilach zwątpienia

tak rzadko Cię widuję
skuty kajdanami szarej codzienności
i wciąż powraca do mnie pytanie
co by było …
gdybyś była …codziennie ?


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2010-03-23 09:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się