Kiedy

Kiedy wali się cały świat,
kiedy sypią się gruzy na głowę,
kiedy zostałam odarta z szat,
kiedy wyrwano mi serca połowę,
zostałam bez niczego, zdeptana,
poniżona, zgnębiona i upokorzona.
Czułam gdzieś z boku uśmiech szatana,
bo wiedział, że i tak to się dokona.
Niech Cię szlag trafi! w duchu krzyczałam,
daj mi spokój, pozwól żyć! we łzach łkałam.
Podałeś mi swą dłoń, przytuliłeś serdecznie,
spokojna, bezpieczna otulona Twym ramieniem
podniosłam się, choć przywalona ciężkim kamieniem.


nonka22610

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2010-03-26 11:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < nonka22610 > < wiersze >
Adamo70 | 2010-04-23 11:28 |
jakoś lekko się zrobiło ...mimo ciężaru życia
jozek68 | 2010-04-17 15:55 |
5, przepiękny wiersz
dreamer | 2010-04-12 22:49 |
dawno Cię tutaj nie było...ale piszesz tak samo świetnie jak wcześniej oddajesz emocje i nagromadzone uczucia...pozdrawiam
fiolkamarzen | 2010-04-04 23:38 |
piekny wiersz... jak to dobrze po tylu neipowodzeniach znalezc szcescie... kogos kto pomoze nam wydostac sie spod najciezszego glazu.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się