krew na parkiecie
zatraceni w tańcu
jak w narkotycznym śnie
w rytm szalonej muzyki
wirują
bez wytchnienia
zasłuchani w rytm
pulsującego basu
nagły krzyk
przeraźliwy
aż zagłuszył wszystko
ktoś zgasił muzykę
zapadła cisza
krótkie słowa
„opuścić salę !”
.................
zgasło światło
zamknięto drzwi
a tam
pozostał kontur
namalowany kredą
i krew ...na środku parkietu
Adamo70
|