W lesie
Zagubiona w lesie szukam Ciebie.
Nie odnajduję nic.
żadnej drogi, z której odszedłeś Ty.
żadnego znaku, żadnych wspomnianych chwil.
Dookoła mnie drzewa, krzaki i pokrzywy.
Brak jakiegokolwiek znaku,
że w obrębie lasu jest ktoś żywy.
Idę przez siebie..
Potykam się o korzenie.
I nagle jakimś cudem Ty.
Wyciągasz dłoń, chcesz pomóc mi.
Niestety złudzenia biorą nade mną górę.
Zapadam w nicość i leżę w bezruchu..
żyję, czy umarłam?
Pomocy!! Chcę wrócić do żywych!
BadInetkA
|