dzień (inna rzeczywistość)
znów wzeszło słońce
i nastał następny dzień
jakby zwyczajny
otwierasz oczy
za okno spoglądasz
lecz nie widzisz nic
zamglony wzrok
oczy wilgotne od łez
wraca wczorajszy koszmar
i widok trumny
jak żywo przed oczami
a w uszach głos trąbki
taki smutny, ''Ciszę'' grający
wstajesz jak w transie
chłoniesz ciszę
nie włączasz radia by jej nie zmącić
coś się skończyło
i chociaż za oknem dzień się budzi
niby zwyczajny
lecz jednak to już inna rzeczywistość
Adamo70
|