SAMOTNOŚĆ
Widzę twoją twarz w drzewach,
Widzę Cię w przejeżdżającym autobusie.
Widzę jak układam Cię do snu
Kładę pocałunek na twych ustach.
Przeżywam nasze życie w samotności.
Kiedy się śmiejesz, widzę jak cały świat
Jest skąpany w strugach fontanny radości.
Jesteś jak ambrozja, która pożywia wszechświat.
Kiedy widzę łzy płynące z oczu twych
Żal mi, że jestem tego smutku sprawcą,
Próbuje pocieszyć Cię, lecz mało starań mych.
Przez te łzy jesteś oczyszczenia dawcą.
Tak mija dzień za dniem, noc za nocą
Nie ma przymnie Cię, co zrobić z sobą mam?
Na nowo myśli po mej głowie chodzą.
Choć wielu ludzi znam, jestem sam.
jozek68
|