poema pagana
Służyłem Ci zawsze naprawdę wiernie
Lecz czas pożegnać się już
Lecę szukać wiatru w polu
Wśród lipcowych burz
Byłem Mała na twoje skinienie
Robiłem co tylko chciałaś
Wciąż wprawiasz mnie w serca drżenie
Lecz już pożegnałaś
Być może lepszym me życie się stanie
Choć część mnie nie chce w to wierzyć
Pomóż mi wytrwać o Panie
i swym zasadom się nie sprzeniewierzyć
Mr_Jacob
|