Zamykam się przed światem powiekami
Ostatnim bastionem
Iluzją iluzji
Nie ma już początku, ani końca
Alfa i Omega nie nazwany
Moje ja rozdziera mnie swym krzykiem
Jestem, będę przez niechcianą łaskę trwania
Odwaga
Samemu sobie zadać rany
Wzgardzić przymusem bycia
Odwaga
Otwarte oczy umierają bezustannie
