ja, Pigmalion
Ideał, wyrzeżbiony przez naturę!
Oślepia mnie Jej krasy wizerunek
Ilekroć ujrzę, oddycham z trudem
Galateo! Odżyj chwilę, proszę!
Włosy, koloru ciemno perłowego,
plotą się gdzieniegdzie z szarościami
delikatnych pasemek jak gałązki,
młodego trawnika ususzonego
Wargi, amarantowe, nieco wypukłe
subtelnie przemawiają, rzewnie tlą się
znaczą tkliwy znak jaki uśmiech niesie
z kącików ust idą stugi malutkie
Pupa, to ... ucieleśnienie piękności
bez przesady krągła, jędrna, wypukła
niczym kluseczka, wyjęta z gara
,ukazjue istotę kobiecości
Oczka, ah... cudne, niebianskie, wyraże,
ukrywają oceaniczną głębie ,
zarazem sklepienie nieba z ziemią
są o-sza-ła-mia-ją-ce, nie dają spać...
Do tego złote lica, biuscik, dłonie
kaształtują mą pół-żywą jedną Jawę
Ilekroć ujrzę, oddycham z trudem
Galateo! Odżyj chwilę, proszę!
Borkoś
|