O Joannie

Błękit oczu, głębia żywa
Jak ocean, co dno skrywa
Biodra zgrabne jak u łani
Skóra gładsza niż aksamit

Boską rzeźbą są jej nogi
Złoty włos jej głowę zdobi
Piersi jędrne, idealne
Tak w dotyku nierealne
Czerwień ust, jak wrząca lawa
Na mym ciele ślad zostawia

O mym losie decyduje
To, co dzisiaj do Niej czuje
Bo, gdy choć przez chwilę znika
Smutek do mych oczu wnika

Nie potrafię żyć minuty
Bez jej słodkich słówek nuty
Bo melodią najpiękniejszą
I radością też największą
Jest gdy rano, nieprzytomnie
Mówi: chodź się mocno przytul do mnie


FallOutBoy

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2010-05-21 17:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < FallOutBoy > < wiersze >
wezdiw | 2010-05-21 19:36 |
Świetny! Wybacz, że porównuję, ale mnie kojarzy się z twórczością Tadeusza Boya - Żeleńskiego ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się