zakochani kolarze
jedzie kolarz
jakąś drogą
utrzymując stałą prędkość
rozgląda się przed siebie
nie patrząc co za nim się dzieje
widzi strumyka brzeg
marsz ludzi w innych kierunkach
czuje ciepło słońca
trujący smak spalin
lecz z uśmiechem na twarzy
coraz mocniej naciska na pedały
i coraz szybciej przemierza
każdy kilometr drogi
kręcąc mocno pedałami
puls diametralnie skoczył
zobaczył dziewczynę
przemierzającą swój świat na rowerze
zaczęli rozmowę
oboje poczuli smak strzały amora
pocałowali się
nie zaprzestając jazdy
połączyli dwie miłości w jedno
miłość do siebie i rowerów
11.01.2009
boogie
|