Koniec i początek

Opętany jedną myślą,
w strzępach nerwów, znowu piszę.
Mętnym wzrokiem patrzę w przyszłość,
na to, co mi niesie życie.

Nie znam końca swojej drogi,
nie wiem dokąd mnie zawiedzie.
W doświadczenie wciąż ubogi,
w sobie szukam odpowiedzi.

Gnam na oślep przez pustynię
swej wyjałowionej duszy,
co jak krew przez serce płynie
i labirynt myśli kruszy.

Teraz nigdzie mnie już nie ma,
pogrążyłem się w niebycie.
Gdzieś pośrodku nieistnienia
odnalazłem swoje życie.

* * *

Znów pulsują silniej skronie,
znów na niebie nie ma Słońca.
Znów począku nie ma koniec,
znów początek nie ma końca...



14 IX 2005



Metis


Metis87

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2010-05-31 15:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Metis87 > < wiersze >
Wyfragmentowana | 2012-07-05 13:49 |
bardzo płynnie się go czyta, zwłaszcza końcówka mi się podoba ;) Bardzo dobry :)
Wyfragmentowana | 2012-07-05 13:48 |
bardzo płynnie się go czyta, zwłaszcza końcówka mi się podoba ;) Bardzo dobry :)
wezdiw | 2010-06-02 10:33 |
Świetna gra myślami! Jak dla mnie strzał w 10!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się