Po co

pytam miła żono
było zmagać ci się z chorobą
łzę pod maską uśmiechu kryć
marzenia spisywać w strofy
skoro i tak poznałem
zakamarki twojej duszy

łzę otarłem przytuliłem
obiecałem chronić przed złem
tego świata do końca życia
lecz chwilami mam obawę
czy wystarczy mi sił

gdy spoglądam w oczy
tak mi drogie
zapatrzone w jeden punkt
czuję że znów się kryjesz
w ciasnej skorupce tak jak ślimak
odrzucona przez piszących
tego właśnie portalu
gdzie niby tutaj tylu przyjaciół miałaś…


Skarbeusz

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2010-06-02 23:01
Komentarz autora: Mojej kochanej E..
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Skarbeusz > < wiersze >
Ziela | 2014-12-12 11:10 |
Zakończenie oryginalne, lecz zmienił bym. Nieszablonowe kawałki. 5=
Ziela | 2014-12-12 11:06 |
Wiem że krytykuje i sam… Ale musze być obiektywny. Sam postawił bym sobie nieraz 2+.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się