Ona

Słyszę wodospadu szum,
odbijający się od mych uszu.
Rzekłem – przecież to Ona.
Kształtu w sobie odnaleźć nie mogę,
Kiedy słyszę ten niebiański głos.
Eksplodują wszystkie me zmysły
Niczym wulkan w erupcji stanu,
Jak ciąg nut genialnie ułożonych
Splecionych w jedną nierozłączną całość.
Czekam, wciąż czekam na kolejne słowa
Pragnąc utrwalić je w swej pamięci.


daik86

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2010-06-15 11:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < daik86 > < wiersze >
wezdiw | 2010-06-28 10:03 |
Naprawdę da się poczuć zachwyt w tym wierszu. Tylko zamiast zmieniania szyku zdań lepiej grać słowem.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się