Gdy zakwitną jabłonie

Czy nadal Twój szept będzie ukojeniem
dla mych ogłuszonych stukotem codzienności uszu

A Twe dłonie będą kraść dla mnie gwiazdy z
otulonego aksamitną czernią nieba

Boję się,że znikniesz
I szept zniknie
I gwiazdy
I zamknięty szum traw w szmaragdzie oczu Twoich

Przepełnia mnie strach
O Ciebie
Że znikniesz
Gdy tylko zakwitną jabłonie
Odurzony słodkim zapachem
Zostawisz mnie dla jabłoni


fiolkamarzen

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2010-06-22 19:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < fiolkamarzen > < wiersze >
wezdiw | 2010-07-10 12:54 |
Nie ma miłości bez zaufania... Bardzo przyjemnie łechcesz wyobraźnię, by potem ocknąć się przy pomocy rozumu ;) Choć jak dla mnie pierwsze 3 wersy ostatniej strofy niepotrzebnie powtarzają wcześniejsze myśli.
Adamo70 | 2010-06-24 06:32 |
niepewność jest zawsze ...ale gdy odejdzie znaczyć będzie ...nie kochał do końca ...
magdabb88 | 2010-06-23 09:05 |
Piękny wiersz... Niestety nigdy nie można być niczego do końca pewnym... Pozdrowionka :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się