choroba duszy
płacze niebo zupełnie obojętnie
krwawi na szybę
i szepta
wyrzuty sumienia mówi głos we mnie
ja chce uciekać
on nie chcę
ile czasu potrzeba
by zdobyć perfekcję
by zniszczyć to co innych buduje
chce szczęścia szukając go
z piekła strony
błądząc w jasności
to inni są ślepi
krzyczę ciałem
brak ciała
śmierć po mnie przyjdzie
inni zobaczą
a deszcz nie zginie
niewazne
|