Spotkanie z nią
było dużo drzew
na środku jeden krzew
siedzieliśmy na ławce
przy małej sadzawce
przeszła mgła
ujrzeliśmy krzewy dwa
siedzieliśmy na kamieniu
w dużym cieniu
nastał dzień
zobaczyliśmy pień
poszliśmy do domu
nie mówiąc nikomu
spotkaliśmy się na moście
bo w domu byli goście
patrząc do góry
wpatrując się w chmury
położyliśmy się na trawie
by śnić na jawie
nastała piękna noc
a z nią gwiaździsta moc
leżeliśmy wplecieni w siebie
podziwiając gwiazdy na niebie
przyszła rosa a z nią ranek …
OrzeSzek
|