Chmury

Niby takie same, a tak naprawdę tak bardzo różne.

Co myślisz, gdy wstajesz pewnego pięknego wiosennego poranka i widzisz pojedyncze, cienkie chmurki powoli przemierzające niebo w stronę słońca?
A jeśli to strzępki dziecięcych marzeń w postaci chmur lecą do słońca, by tam się spełnić lub spalić? A jeśli patrzysz właśnie na marzenie 5-letniej dziewczynki o zostaniu baletnicy? A może to marzenie dziecka chorego na białaczkę o wyjściu na plaże? A może to samota matka marzy o mężczyżnie, który wreszcie nie okaże się draniem?

Inny dzień
Samo południe lata. Pojedyncze kłęby chmur przelatują ci nad głową, jakby się gdzieś spieszyły. A może to znudzone amorki właśnie urządzają sobie wyścig na chmurach z różowieutkim tłem nieba za sobą. Może wykrzykują właśnie radośnie i, jeśli się dobrze przysłuchasz, usłyszysz ich czysty śmiech rozchodzący się gdzieś w górze. Kto wygra? Kto zostanie zwyciężcą? Kto doświadczy tego zaszczytu?

A co z szarymi, gęstymi chmurami zakrywającymi całe niebo w jesienne popołudnie? Czy to na niebie złączyły się zmartwienia wszystkich ludzi z całego świata? Jeśli dobrze się przyjrzysz, dostrzerzesz ból matki, która właśnie straciła dziecko i nieco innej - takiej, której dziecko trafiło do więzienia. Obok wyraźnie rysują się problemy z kredytem, niezapłaconym czynszem, nowymi zeszystkami do szkoły. Może gdzieś tam zobaczysz tęsknotę za ukochaną osobą, może ból po rozstaniu, a jeśli spojrzysz naprawdę głęboko, na samym końcu, także dziewczynę z kompleksami szukającej lepszej drogi i prawdziwej siebie.
Czy twoje zmartwienie też tam jest?


A gdy przyjdzie zima, spoglądając w górę nie będziesz miał wątpliwości, że masz przed oczmi mnóstwo białych chmur nadziei, z których niedługo spadnie śnieg. Dzieci będą próbowały łapać go w locie, do rąk i na język - potem zrobią bałwana, a po paru zjazdach na sankach wrócą do domu na kolację wigilijną.

Jednak czasami trzeba wznieść się ponad to wszystko na 11 000 km n.p.m. lekko nad chmurną pustynią, nad którą jest już tylko błękit. Czasami pustynia ta wydaję się najbezpieczniejszym miejscem dla nas wszystkich.



A co widzisz, gdy patrzysz w gwiazdy?


bells94

Średnia ocena: 4
Kategoria: Inne Data dodania 2010-08-25 14:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < bells94 > wiersze >
wezdiw | 2010-09-21 10:31 |
Widać, że masz zdolności... w pisaniu prozy. Bo to proza. Dobrze zbudowana atmosfera za pomocą narracji. Jednak jako wiersz... to ma minimalną wartość. Brak środków stylistycznych.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się