Mój grób

Widzę grób swój,
stoję nad swoją mogiłą,
tak, on jest na pewno mój,
widzę swoje imię pod roślinnością przegniłą ...

Nikt kwiatów nie zmienia,
nikt mnie tutaj nie odwiedza,
osunąłem się do cienia,
nie pamiętany jak popiół z pieca ...

Nie ma mnie na tym świecie,
nic na nim po sobie nie zostawiłem;
nie egzystowałem w biedzie,
życiem się bawiłem ...

Miałem przyjaciół wielu,
miałem wszystko co chciałem,
tańczyłem z pięknością na mym weselu,
niczego się nie bałem ...

O starych znajomych zapomniałem,
istnieć dla mnie przestali,
nowymi ciągle się zajmowałem,
to oni ze mną ciągle przebywali ...

Pewnego dnia dobytek utraciłem,
tak zwani przyjaciele mnie zostawili,
starym znajomym, sobą, nigdy nie wadziłem,
lecz teraz nie byli już tacy mili ...

Skarb prawdziwy straciłem w przeszłości,
zostawiłem ludzi, na których mi zależało,
zostałem sam, bez pieniędzy i miłości,
takiemu skurwysynowi, jak ja, tak skończyć się należało!


Keralt

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2010-09-21 22:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Keralt wiersze >
Keralt | 2010-09-22 13:43 |
Nie pisałem o sobie, pisałem ogólnie, że za często, gdy poznajemy "lepsze osoby" to zapominamy o tych, którzy naprawdę dużo dla nas znaczą, czyli starzy przyjaciele ... I masz rację, każdy zasługuję na drugą szansę ...
iwo | 2010-09-22 09:50 |
może napisałeś prawdę o sobie,ale nikt nie zasługuje na śmierć bez względu na to jakie życie prowadził ważne jest,że wyciągnołeś z tego wnioski,że to cię czegoś nauczyło drugi raz nie popełnisz takich błędów także nie wpędzaj się do grobu nie tak prędko!Głowa do góry i buduj od początku na zgliszczach to co spaliłeś-każdy zasługuje na drugą szansę pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się