Jesień
Znowu nadeszła, chłodna lecz piękna...
Swym pocałunkiem otworzyła mi oczy,
nieustannie po moim pokoju,
cichutko kroczy...
Czuje ją całą aż ciało mi drży,
ona jedna wie, jakie dręczą mnie wczorajsze sny...
Zawsze gdy przychodzi, wspomnienia wracajÄ…,
wtedy liście spadają z drzew, a w sercu są Ci,
co mnie już, nie kochają.
Chłodnym spojrzeniem wchodzi w moją duszę
wypowiada słowa, które usłyszeć znowu muszę.
To ten czas, który co roku jest ten sam,
park, chłodny wiatr, ciepłe słowa i przed oczami,
znowu- Ona.
Znowu nadeszła, chłodna lecz piękna
Zatrzymuje czas, delikatnie całując
znowu nie mam szans, uciec próbując...
Porywa mnie na spacer w deszczowy dzień
znowu moje ciało i dusze ogarnia
otchłań i cień.
Jesteśmy tam gdzie, spotykaliśmy się stale,
nagle słowa w deszczu spływają po mnie brzmiąc,
,,Nie Kocham Cię już wcale''.
Marcel
|